TOMASZ POTAPCZYK BLOGUJE: WYRYWAMY RYWALKOM ZWYCIĘSTWA PO KAPITALNYCH BOJACH
Kolejny dzień zmagań na węgierskim ringu za nami!!! Kolejne trzy zwycięskie pojedynki wyrwane rywalkom po kapitalnych bojach!!! W dwóch kolejnych musieliśmy uznać wyższość naszych rywalek, ale taki jest sport! Raz się przegrywa , a raz wygrywa...
W pierwszym występie dnia dzisiejszego Ewa Białas w kat.54kg stoczyła niezwykle zacięty i emocjonujący pojedynek z Rumunką. Pierwsza runda wygrana przez Ewę 2:1, kolejne dwie przypisane zostały rywalce takim samym stosunkiem 2:1. Czwarta runda ponownie dla nas i po czterech rundach jest remis! Sędziowie musza wskazać zwycięzcę...wskazują takim samym stosunkiem głosów na Ewę 2:1 i schodzimy z ringu szczęśliwi!!!
Druga walka naszej zawodniczki Ewa Gibka z Włoszką, również była emocjonująca i zacięta do końca. Jej rywalka była dobrze znana nam z ostatniego meczu Włochy-Polska rozgrywanego po zakończonym zgrupowaniu w Asyżu. Tu wiedzieliśmy z kim się mierzymy i czego możemy sie spodziewać. Mimo ogromnych chęci i naprawdę dobrego występu rywalka Ewy zasłużenie wygrała swój pojedynek.
Trzeci występ naszej podopiecznej Natalia Marysia Barbusińska z Bułgarką niestety zakończył się zwycięstwem rywalki w każdej rundzie. Myślę, że Natala nie wytrzymała presji. Debiut na takiej imprezie ją po prostu przerósł. Dalej jednak mocno wierzę w tą dziewczynę i uważam ,że jeszcze pokarze na co ją stać.
Długo wyczekiwany pojedynek Larysa Sabiniarz w kat.69kg z Turczynką dostarczył nam ponownie wielu emocji. Mimo wygranego pojedynku jednogłośnie na punkty nabawiliśmy się strachu po rozcięciu łuku brwiowego Larysy. Na szczęście mamy w narożniku doświadczonego trenera Ludwika Buczyńskiego, który szybko zareagował i zatamował krwawienie. Larysa po zwycięstwie zapewniła sobie co najmniej brązowy medal i w kolejnym pojedynku zmierzy się z zawodniczką z Irlandii.
Ostatni pojedynek dzisiejszego dnia to występ naszej Agaty Kaczmarskiej z Turczynką (Mistrzynią Unii Europejskiej),który również był bardzo emocjonujący i zacięty do samego końca!!! To jaką taktykę obraliśmy wspólnie przed tym pojedynkiem i jak Agata słuchała, a następnie wykonywała nasze polecenia w czasie wszystkich czterech rund było po prostu przykładem współpracy między trener-zawodnik!!! Jutro walczymy dalej!!!! Polska!!!
Komentarzy: 0